Witam.
Od 2 dni borykam się z problemem, (Prawdopodobnie uszkodzonym dyskiem twardym, nie jestem w stanie dokładnie tego stwierdzić).
Zaczęło się od tego, że podczas sesji z grania w jakąś grę, (nie pamiętam tytułu ale to chyba bez znaczenia)
pojawił mi się bluescreen a następnie wyłączyło mi komputer, sprawę postanowiłem odłożyć na następny dzień, żeby dać odpocząć sprzętowi,
wypiąłem wszystkie kable i tak zostało. Dzisiaj po podłączeniu kabli i włączeniu komputera wyskoczył mi komunikat w J.Ang, że
nie widzi dysku. Obudowa jest cały czas rozkręcona więc po prostu po dociskałem kable i komputer uruchomił się
już na wstępie z problemem, dokładniej mówiąc uruchamiał się bardzo długo a następnie na pulpicie nie było
żadnej ikony ani odpowiedzi, pusty pulpit z kursorem myszy. Uruchomiłem menadżer zadań, uruchomiłem nowe
zadanie o nazwie explorer.exe które i tak musiałem ponownie uruchomić. Teraz kiedy chciałem włączyć google
nie doczekałem się żadnej odpowiedzi od systemu po prostu żadnej reakcji. Kiedy próbowałem uruchomić grę League of Legends spotkałem
się z takim problemem jak Błąd RADS. Nie mam pojęcia co mam robić, kiedy chciałem odświeżyć a potem sformatować
komputer spotkałem się z następującymi komunikatem: Wystąpił problem podczas odświeżania/resetowania ustawień komputera.
Kiedy zapisywałem pewien plik graficzny wyskoczył mi komunikatami: Plik lub katalog jest uszkodzony i nieczytelny.
Dopowiem jeszcze, że kiedyś odłączył mi się kabel od dysku a potem miałem problem z podłączeniem go bo tak jakby "dolna klamra" nie wiem jak dokładnie to nazwać, w części dysku oderwała się przez co miałem dostęp do żółtych odkrytych drucików bez tej "klamry, podpory". Kupić nowy dysk czy spróbować oddać komputer do naprawy? Aktualnie komputer chodzi dosyć słabo i strasznie wolno, nie mogę uruchomić połowy gier i programów.
Od 2 dni borykam się z problemem, (Prawdopodobnie uszkodzonym dyskiem twardym, nie jestem w stanie dokładnie tego stwierdzić).
Zaczęło się od tego, że podczas sesji z grania w jakąś grę, (nie pamiętam tytułu ale to chyba bez znaczenia)
pojawił mi się bluescreen a następnie wyłączyło mi komputer, sprawę postanowiłem odłożyć na następny dzień, żeby dać odpocząć sprzętowi,
wypiąłem wszystkie kable i tak zostało. Dzisiaj po podłączeniu kabli i włączeniu komputera wyskoczył mi komunikat w J.Ang, że
nie widzi dysku. Obudowa jest cały czas rozkręcona więc po prostu po dociskałem kable i komputer uruchomił się
już na wstępie z problemem, dokładniej mówiąc uruchamiał się bardzo długo a następnie na pulpicie nie było
żadnej ikony ani odpowiedzi, pusty pulpit z kursorem myszy. Uruchomiłem menadżer zadań, uruchomiłem nowe
zadanie o nazwie explorer.exe które i tak musiałem ponownie uruchomić. Teraz kiedy chciałem włączyć google
nie doczekałem się żadnej odpowiedzi od systemu po prostu żadnej reakcji. Kiedy próbowałem uruchomić grę League of Legends spotkałem
się z takim problemem jak Błąd RADS. Nie mam pojęcia co mam robić, kiedy chciałem odświeżyć a potem sformatować
komputer spotkałem się z następującymi komunikatem: Wystąpił problem podczas odświeżania/resetowania ustawień komputera.
Kiedy zapisywałem pewien plik graficzny wyskoczył mi komunikatami: Plik lub katalog jest uszkodzony i nieczytelny.
Dopowiem jeszcze, że kiedyś odłączył mi się kabel od dysku a potem miałem problem z podłączeniem go bo tak jakby "dolna klamra" nie wiem jak dokładnie to nazwać, w części dysku oderwała się przez co miałem dostęp do żółtych odkrytych drucików bez tej "klamry, podpory". Kupić nowy dysk czy spróbować oddać komputer do naprawy? Aktualnie komputer chodzi dosyć słabo i strasznie wolno, nie mogę uruchomić połowy gier i programów.